Szanowni Państwo, wspólnie z Instytutem Muzykologii UW (Wydział Nauk o Kulturze i Sztuce) oraz Uniwersytetem Muzycznym Fryderyka Chopina zapraszamy na kolejny koncert z cyklu “Universum Chopina”. Tym razem w dniu 29 lutego 2024 r. o godz. 18.00 w Auli Prof. Baszkiewicza odbędzie się koncert zatytułowany Morze.
Wydarzenie potrwa ok. godziny – 40 minut koncertu poprzedzone 20 minutową prelekcją. Przed każdym z koncertów, pracownicy Instytutu Muzykologii UW krótko omówią grany repertuar oraz przybliżą nam historię wykonywanych utworów.
Biogram pianisty dostępny TUTAJ.
Wstęp wolny.
Z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc obowiązuje obowiązkowa rejestracja: https://linktr.ee/universumchopina. Decyduje kolejność zgłoszeń.
Wykonywane utwory:
Fryderyk Chopin – Barkarola Fis-dur op. 60
Juliusz Zarębski – Barkarola As-dur op. 31
Mikalojus Konstantinas Čiurlionis – Pejzaże fortepianowe „Morze”
Ludomir Różycki – Poemat fortepianowy „Laguna” op. 36
Opis koncertu autorstwa dra Pawła Siechowicza (IM UW):
Między Morzem Śródziemnym, Czarnym i Bałtyckim, między romantyzmem i młodopolskim modernizmem powstawały utwory inspirowane morskim żywiołem. W programie koncertu znalazły się dzieła trzech pokoleń kompozytorów, którzy odpowiedzieli na jego zew. Romantycy, Fryderyk Chopin i Juliusz Zarębski, w morskim krajobrazie poszukiwali odbicia duszy. Kompozytorzy Młodej Polski (i jej młodszej siostry – Litwy), Mikalojus Konstantinas Čiurlionis i Ludomir Różycki, dostrzegali w morzu symbol wewnętrznego życia psychicznego, także nieświadomego, zakrytego dla zmysłów. Jawniej niż XIX-wieczni poprzednicy dawali też dźwiękowy wyraz estetycznym zachwytom płynącym z doświadczenia natury.
Chopin, Zarębski
Barkarola Fis-dur op. 60 Fryderyka Chopina z 1846 otwiera nowy rozdział w historii gatunku. Dojrzały Chopin kokietuje słuchaczy tytułem sugerującym miniaturę w stylu Pieśni bez słów Feliksa Mendelssohna. Zamiast spełnić rozbudzone tytułem oczekiwania, ofiarowuje słuchaczom jednak znaczących rozmiarów poemat kołyszący się w rytmie łagodnych fal, jakich można się spodziewać na weneckiej lagunie. Stamtąd właśnie – z Wenecji – wywodzi się bowiem gatunek barkaroli, pieśni gondolierów, często o miłosnej tematyce. Melodia Barkaroli Chopina prowadzona jest w dwugłosie. To czytelna sugestia duetu: kobiety i mężczyzny. Ich śpiew spowity jest jednak mgłą, rozkosznie rozmywającą kontury widzialnego świata. Jest więcej marzeniem niż rzeczywistością.
Najwybitniejszy pianista kolejnego pokolenia polskich kompozytorów – Juliusz Zarębski, zaliczany do najzdolniejszych uczniów Franza Liszta, sięgnął po gatunek barkaroli ukształtowanej przez Chopina. Swoją Barkarolę As-dur op. 31 wydał w 1886 roku, 40 lat po utworze Chopina. Słychać w niej wpływy zarówno polskiego, jak i węgierskiego wirtuoza. Barkarola Zarębskiego rozpoczyna się mroczniej niż utwór Chopina i rozwija się na zasadzie wirtuozowskich wariacji, stopniowo wplątując w kołyszącą melodię coraz to trudniejsze wykonawczo perliste kaskady. Znalazło się w niej miejsce także na rozległe pasaże, z pomocą których pianista kreuje wrażenie płynącej wody.
Čiurlionis, Różycki
Wszechstronnie utalentowany, pochodzący z polskojęzycznej rodziny, a wykształcony w Warszawie i Lipsku Litwin Mikalojus Konstantinas Čiurlionis świadectwo fascynacji morskim żywiołem dał we wszystkich uprawianych formach artystycznych: muzyce, malarstwie, poezji i fotografii. Korespondują one ze sobą wyraźnie: fotografie dokumentują widoki inspirujące także obrazy, te zaś dialogują z muzyką i towarzyszącym jej szkicem poetyckim, apostrofą do morza i wiatru. Trzy Pejzaże fortepianowe „Morze” z 1908 roku pozostają w bliskim związku z tryptykiem malarskim noszącym tytuł Sonata V. Pierwszy z pejzaży to studium fal biegnących ku brzegowi, w drugim, najbardziej polifonicznym, można odnaleźć kilka poziomów narracji: w muzyce usłyszymy trzy wyraźne plany melodyczne. Trzy plany można odnaleźć także na obrazie: zarys podwodnego miasta, spokojną taflę morza, na której kładą się promienie dwóch zachodzących słońc, wreszcie dłoń podtrzymująca na falach żaglówkę. Trzeci obraz przedstawia morze wzburzone: wśród fal kołyszą się łódki, małe niczym łupiny orzechów, z morskiej piany układają się inicjały twórcy. Także w muzyce Čiurlionis ukrył swoje inicjały zakodowane według klucza szczęśliwie zachowanego wśród jego muzycznych rękopisów.
Poemat fortepianowy „Laguna” op. 36 Ludomira Różyckiego z 1915 roku przenosi nas znów ku wodom weneckiej laguny, czego czytelnym znakiem jest wybór tonacji Fis-dur, tożsamej z tonacją Barkaroli Fryderyka Chopina. Utwór Różyckiego, podobnie jak środkowa miniatura Čiurlionisa, zbudowany jest z trzech wyraźnych planów: migocząca i rozkołysana w rozmaitych rytmach tafla wody, unoszącą się ponad nią śpiewna melodia i kontrapunktujący głos wewnętrzny, jak gdyby tętno bijącego serca muzyki. W środkowej części wyciszone ustępy przywodzące na myśl skąpaną w słońcu bezwietrzną lagunę okalają przestrzeń eskalującego szybko i gwałtownie estetycznego zachwytu. Morski poemat Różyckiego można wiązać z podobnie impresjonistycznym zwrotem w twórczości Karola Szymanowskiego, który w tym samym roku opublikował fortepianowe Metopy rozpoczynające się od skąpanej w ciepłych falach Morza Śródziemnego Wyspy syren.